Twoja druga połówka w dzień wolny pracuje i prosi cię, żebyś nastepnego dnia rano przygotowała mu drugie śniadanie. Ty...
...zasypiasz.Rzucasz się przygotowac coś w miarę jadalnego. Na szczęście świetnie gotujesz, więc udaje ci się zrobić coś smacznego. Wręczasz mu drugie śniadanie, on śmieje się z ciebie, całuje cię i wychodzi, a ty wracasz do łóżka, spać.
...zasypiasz. Kiedy się budzisz, jego już nie ma. Pełna skruchy ślesz mu mnóstwo sms-ów z przeprosinami. Zgadzasz się spędzić wieczór tak, jak on tego chce. On ci wybacza i znowu wszystko gra.
...wstajesz o normalnej porze, ogarniasz się i przygotowujesz kanapki. Do zawiniątka dorzucasz ciastko w kształcie serduszka. Wręczasz mu to wszystko, a on całuje cię i wychodzi. Ścieląc łóżko zastanawiasz się, jak spędzić dzień.
...zasypiasz. Zrywasz się i w piżamie rzucasz się przygotować mu coś w miarę jadalnego. Nie do końca ci wychodzi, ale on bierze to ze sobą. Na obiad, pełna skruchy, przygotowujesz mu jego ulubione danie.
...wstajesz wcześnie, ogarniasz się. Przygotowujesz mu zdrowe drugie śniadanie. Wręczasz mu je, a kiedy wychodzi, jesz szybkie śniadanie i zabierasz się za prace domowe.
...wstajesz wcześnie, myjesz zęby i ubierasz się. Nastepnie godzinę spędzasz w kuchni, korzystając z książek kucharskich i przepisów na różne dziwne rzeczy. Coś ci wychodzi, ale nie wiesz do końca, co. Wręczasz mu to, pełna obaw. Po południu dostajesz sms-a "Było całkiem dobre, dziękuję!".
...wstajesz wcześnie, ogarniasz się tak, żeby ładnie wyglądać, następnie przygotowujesz pyszne drugie śniadanie i wręczasz mu je z uśmiechem i całusem, życząc dobrego dnia.
...to, jaki jest inteligentny. Jest najinteligentniejszy ze wszystkich, których znam. Wszyscy na nim polegają.
...to, z jaką energią i determinacją podchodzi do życia. Nawet jeśli startuje z góry przegranej pozycji, wiem, że osiągnie wszystko!
...zgadzasz się, ale tak naprawdę nieistotny jest dla ciebie wybór filmu. Zgadzasz się, bo masz nadzieję na powrót do domu pieszo ciemną nocą i masę pocałunków po drodze.
...zgadzasz się i pozwalasz partnerowi wybrać film. Wybór padł na coś, na co moze nie do końca masz ochotę i trochę kręcisz nosem, ale po seansie wracacie do domu trzymając się za ręce i wszystko wraca do normy.
...oczywiście się zgadzasz. Wybieracie głośno dyskutowany w mediach hit. Zapowiada się świetna zabawa!
...uśmiechasz się, dajesz mu prztyczka w czoło i mówisz "Innym razem". Jeśli zaś on chce spędzić z tobą trochę czasu, to możesz poczytać mu na głos "Sztuję wojny" Sun Zi i możecie sobie dyskutować o każdym przeczytanym rozdziale.
...zgadzasz się. Nie zwracacie za bardzo uwagi, na co idziecie, za to kupujecie sobie duży popcorn i karmicie się nim nawzajem ze śmiechem. Podczas filmu w zaciemnionej sali wymieniacie krótkie pocałunki.
...zgadzasz się. Wybieracie film wysoko oceniany przez krytyków i po skończonym seansie dyskutujecie o nim zawzięcie, trzymając się za ręce.
Yyyy... nie planowałam współlokatorów, ale nie będę się bardzo rzucać, jeśli pojawi się w naszym mieszkaniu ktoś trzeci/coś trzeciego.
Twój partner nie jest aniołem. Po zastanowieniu dochodzisz do wniosku, że będziesz mu w stanie wybaczyć... (innych rzeczy z listy nigdy nie wybaczysz!)
...jego brak emocji. Czasem jest jak robot albo lalka. Muszę mu tłumaczyć, dlaczego ludzie postępują, jak postępują.
...to, że mnie niechcący uderzył. Tysiąc razy już mnie przepraszał, ale wciąż mam po tym zdarzeniu małą bliznę na ramieniu.
...to, że mnie zostawił dla realizowania własnych ambicji. Poniżyłam się, błagając, żeby wrócił, ale w końcu, kiedy już straciłam nadzieję, wrócił, a to się liczy.
...to, że znowu zapomniał wynieść śmieci i spał pół dnia na kanapie. Trzeba mieć do niego świętą cierpliwość
Nie. Mój partner nie musi mi okazywac uczuć. Najważniejsze to po prostu dobrze czuć się w swoim towarzystwie.
Tak, choć nie przeszkadza mi, jeśli partner o czymś zapomni. Wystarczy, że ja pamiętam i mogę mu zrobić niespodziankę :)
Czekam parę dni, aż sam powie. Jeśli to nie zadziała, mówię mu delikatnie, że przecież widzę, że coś jest nie tak.
Nie ma takiego miejsca. Randki są głupie, to już lepiej razem zrobić coś konstruktywnego. Na przykład posprzątać dom.
Moje albo jego mieszkanie. Ugotujemy sobie obiad i zjemy na kanapie, oglądając film i trzymając się za ręce.
Dobrze byłoby dostać coś, co lubię, co jest zgodne z moimi zainteresowaniami, ale tak naprawdę ucieszę się ze wszystkiego.
Najbardziej z czegoś, co lubię, co jest związane z moimi zainteresowaniami, ale jeśli dostanę coś innego, nie okażę niezadowolenia, tylko będę się cieszyć tak czy inaczej.
Ucieszy mnie coś praktycznego. Z drugiej strony, fajnie byłoby dostać coś ładnego, może jakas biżuterię?
Tylko z czegoś, co lubię, co jest związane z moimi zainteresowaniami. Jeśli dostanę nietrafiony prezent, powiem to i będe mieć skwaszony humor do końca dnia.
Najbardziej z czegoś, co lubię, co jest związane z moimi zainteresowaniami. Jeśli dostanę nietrafiony prezent, pewnie będę trochę smutna, ale szybko mi przejdzie i po chwili naprawdę będę się cieszyć z tego, co dostałam.
Tylko z czegoś, co lubię, co jest związane z moimi zainteresowaniami. Jeśli dostanę nietrafiony prezent, na początku trochę się wkurzę, ale szybko mi przejdzie i po chwili będę się z tego śmiać.
Nie mam pojęcia o zmienianiu koła, więc dzwonię do partnera i pytam, co robić. Podporządkowuję się jego decyzji.
Nie mam pojęcia o zmienianiu koła, więc dzwonię do partnera i pytam się go, co robić. Nie chcę jednak sprawić mu za dużego kłopotu, więc proponuję wezwanie pomocy drogowej.
Wiem, jak zmienić koło, ale całkiem sama nigdy tego nie robiłam. Dzwonię do partnera, żeby mi dodał otuchy i przy pogawędce udaje mi się samej zmienić koło.
Sieję panikę. Dzwonię po chlopaka i nieważne, że akurat jest na ciekawym wykładzie, musi przyjechać i mnie uratować!
Nie mam pojęcia o zmienianiu koła, więc dzwonię po pomoc drogową. Opowiadam partnerowi o przygodzie po powrocie.
Zmieniam koło. No big deal. Jestem dużą dziewczynką i umiem radzic sobie sama :] Może wspomnę o tej przygodzie partnerowi za dwa dni.