Na skutek katastrofy statku ojciec i dwóch jego synów znalazło się na bezludnej wyspie. Po kilku dniach udało im się naprawić łódkę, dzięki której dopłynęli na wyspę. Niestety, z powodu braku profesjonalnych materiałów łódka może udźwignąć jednorazowo tylko 80 kg... Ojciec waży 80 kg, starszy syn 50 kg, a najmłodszy 30 kg. Każda osoba potrafi samodzielnie pływać łódką.

Jedynym ratunkiem jest dopłynięcie na sąsiednią wyspę, która jest raz w tygodniu odwiedzana przez statek towarowy. Morze, choć na pozór spokojne, jest bardzo niebezpieczne - pływają tam rekiny.