Jak dobrze znasz fantastyczną opowieść o tajemniczej zbrodni?
"Z wszystkich rzeczy, które dotychczas moja mózgownica urodziła, ta tragedia jest najlepszą, zwłaszcza, że otworzyła mi nową drogę, (…) Jeżeli ma ona rodzinne podobieństwo z którą znajomą sztuką, to chyba z "Królem Learem" Szekspira. O, gdyby stanęła kiedy przy królu Learze!" - tak w 1834 roku w liście do swojej matki Słowacki chwalił "Balladynę".
Nie tylko inspiracja Szekspirem jest odczuwalna w "Balladynie". Już sam tytuł nawiązuje do ballady, gatunku cechującego się elementami fantastycznymi i ludowymi przesądami. Ta mieszanka baśniowego opowiadania z szekspirowskim stylem była dla Słowackiego tak świeża i niepowtarzalna, że jak pisał do swojej matki, "Balladyna" otworzyła przed nim "nowy kraj poetyczny, nietknięty ludzką stopą, kraj obszerniejszy niż ta biedna ziemia, bo idealny".
